Karmienie piersią (259 Wątki)
Karmienie piersią - 6 mitów laktacyjnych
Data utworzenia : 2024-01-29 08:51 | Ostatni komentarz 2024-05-11 09:39
Wokół karmienia piersią krąży wiele mitów. Położna i edukatorka ds. laktacji Katarzyna Orawiec-Rymszewicz rozprawia się z sześcioma z nich. Poznaj często powtarzane mity o kamieniu piersią.
2024-05-11 09:39
To cudownie 😍
2024-05-11 07:54
U nas również karmienie póki co trwa raczej bezproblemowo. I tak jak u Was, zdarzały się jakieś lekkie zastoje czy chwilkę trzeba się było wspomoc lanoliną na brodawki, owszem jest to ogromne poświęcenie i robi się może problematyczne na dłuższą metę ale tak jak piszecie, ta więź jest niesamowita :) U mnie jedyny minus taki, że butelki nadal nie chce, jedynie wodę pije z bidonu ze słomką:)
2024-05-02 10:30
Zapalenie to już dość poważna sprawa. Trzeba uważać, żeby nie pojawiły się komplikacje np. ropień piersi. Na szczęście obecnie wiemy już jak radzić sobie z zapaleniem, więc komplikacje rzadko się zdarzają.
2024-05-01 14:47
Ja kilka razy miałam zapalenie naprawdę jest bardzo bolesne
2024-04-28 21:47
Mój synek też był dość łaskawy dla mnie i nie zmaltretował mi piersi. Co prawda na początku karmienie było dość bolesne, ale nie miałam poranionych brodawek. Chyba tylko raz, były bardziej obolałe. Co prawda zastoje czasem się zdarzały, ale nigdy nie przerodziły się w zapalenie. A teraz karmienie to już sama przyjemność.
2024-04-26 16:16
U mnie przy pierwszym synu szło mega ciężko , przy drugim było jakieś takie intuicyjne juz
2024-04-17 21:47
Moje karmienie piersią w sumie od samego początku było proste i przyjemne. Chociaż w szpitalu nic nie leciało to i tak przystawiałam syna do piersi, ale musiałam go dokarmiać mm. Od razu po wyjściu ze szpitala laktacja ruszyła pełną parą. Miałam 2 czy 3 kryzysy laktacyjne takie typowo książkowe, ale wiedziałam o nich wcześniej i dzięki temu je pokonałam i nadal karmię piersią (15msc). Miałam wiedze na temat kryzysu laktacyjnego i widziałam jak się wspomóc, więc szybko on minął za każdym razem. Mam nadzieję, że obecne i karmienie piersią drugiego dziecka też będzie takie łatwe i przyjemne. Zero boleści brodawek, zero jakichś zapaleń.. Może 3 razy miałam piersi jak kamienie od dużej ilości mleka, bo syn w nocy postanowił dłużej niż zwykle pospać i piersi nie były do tego przyzwyczajone :)
Współczuję wszystkim kobietom, które mają problemy z karmieniem i boleścią całych piersi czy brodawek. Dobrze, że teraz są różni doradcy laktacyjni i można korzystać z ich pomocy :)
2024-04-17 07:34
Najważniejsze to podejść do tego na luzie i się nie stresować. Dziecko nie zna innej brodawki więc przystosuje się do naszej.