Ciąża i poród (444 Wątki)
Ćwiczenia w ciąży - joga ?
Data utworzenia : 2020-11-20 11:36 | Ostatni komentarz 2024-05-20 14:47
Ćwiczyłyście będąc w ciąży? Czy pomogło wam to jakoś podczas porodu? Dużo się słyszy, że niby utrzymanie dobrej formy w ciąży to potem ławiejszy poród. W pierwszej ciąży musiałam leżeć juz od 20 tyg, wiec nie było mowy nawet o spacerach, organizm osłabiony, mięśnie zastałe i poród pamiętam jako bardzo ciężki, samo dochodzenie do siebie po porodzie też. Aktualnie nie mam przeciwskazań do ćwiczeń, jednak nic zorganizowanego ze w zględu na pandemię nie wchodzi w grę. Myślę o jodze, ale w zaciszu domowym. Macie z tym jakieś doświadczenie? Polecacie?
2020-11-20 22:29
Jak masz czas i ochotę to jak najbardziej trzeba się ruszać. Na pewno to nie zaszkodzi, a może pomóc. jak nie na poród, to na Twoje samopoczucie.
Ja tylko spacerowałam, ale starałam się codziennie ruszać. Miałam ochotę na fitness na basenie, ale jakoś się nie przybrałam. Tak to szybko minęło. Poród jednak bez finału, bo wyszła cesarka. Więc nie miałam okazji przetestować, czy było warto się ruszać w kontekście porodu, bo tak to na pewno warto.
2020-11-20 21:16
Z perspektywy czasu żałuję, że w pierwszej ciąży nie naobijałam się i nie naspałam na zapas..
2020-11-20 15:38
W żadnej ciazy nie ćwiczyłam, bo i tak bez tego mialam i mam dużo ruchu. W pierwszej ciazy i drugiej prowadzilam własną działalność gospodarcza w handlu, pracownika nie mialam wiec musiałam wszystko sama ogarnąć razem z towarem, dokumentami i handlem wiec ruchu to ja mialam aż za duzo czasami, a porody długie i ciężkie. Dodam ze mieszkałam na 2 pietrze w bloku a do pracy pociągiem a wszędzie indziej po mieście z buta bo auta nie mialam. W drugiej ciazy poród przyspieszylo wlasnie chodzenie po schodach ale w domu u tesciow gdzie zaczelam mieszkac. Teraz nie cwicze, chodzę z corka na spacery i sie oszczędzam, nie to co we wcześniejszych ciążach...
2020-11-20 13:56
Mama_Hani to mnie trochę pocieszylas z tym ze można uniknąć nacięcia przy drugim porodzie. Przy pierwszym byłam nacinana dwa razy, drugi raz dosc głęboko i poza skurczem niestety, ból pamietam do dziś... Ale synek rodzil się z raczka przy główce wiec może dlatego tak ciężko to szło. Po tym nacięciu dość długo, nawet jeszcze po dwóch latach odczuwałma ból w miejscu ciecia, ciągniecie, kłócić i takie nerwobole, zwłaszcza przy jeździe na rowerze, plywaniu czy dluzszym chodzeniu. Dlatego panicznie sie boje tego nacinania, a ze jestem bardzo drobna a syn zapowiada się na sporego gościa, to boje się ze zrobią to rutynowo ...
2020-11-20 13:40
Ja będąc z Hanią w ciąży raczej odpoczywałam dużo. Na zwolnienie poszłam też szybko. Prócz spacerów to nie miałam jakiejś większej aktywności. I poród miałam długi i bolesny.. choć nie jakiś mega ciężki. Doszłam do siebie bardzo szybko, mimo że byłam nacinana. Natomiast ze Stasiem miałam już więcej aktywności bo wiadomo musiałam nadążyć za niespełna dwuletnią córeczką. I z młodym poród był ekspresowy. Skurcze miałam już od wczesnego poranka ale się nie śpieszyłam bo wiedziałam co mnie czeka, w szpitalu byłam ok 16, a Staś przyszedł na świat o 18:28, nawet nie zdążyłam pomyśleć o znieczuleniu. I dodam jeszcze że nie byłam nacięta ani nie pękłam w miejscu poprzedniego nacięcia.
W ciąży każda forma ruchu jest wskazana, oczywiście jeżeli mamy zielone światło od lekarza prowadzącego. Należy pamiętać też że nie każde ćwiczenia można wykonywać w ciąży więc jak już coś to warto skonsultować się ze specjalistą, żeby nie zrobić sobie krzywdy.
2020-11-20 13:38
Ja nie ćwiczyłam jogi , ale byłam dość aktywna w ciąży 1 jak i drugiej.Oczywiscie wierząc ,ze to pomoże i poród będzie łatwiejszy.Pierwszy był długi i ciężki, drugi dużo krótszy w porównaniu do pierwszego.Od czego tak naprawdę to zależy? Trudno jednoznacznie stwierdzić, ale ja uważam,że warto zadbać o aktywność w ciąży jeżeli tylko można.
2020-11-20 13:37
Ja tez na 3 pietrze z tym ze lekarz akurat łażenie po schodach odradził ze wzgledu na skoki ciśnienia, wiec jeżdżę winda, ale lekkie rozciągające i relaksujące ćwiczenia pozwolił wykonywać, byle bez biegania, skakania czy dźwigania
2020-11-20 13:06
Ja w sumie głównie spacery, ćwiczenia z piłką i codziennie wchodzenie kilka razy po schodach na 3 piętro. O jodze słyszałam same dobre opinie, że pomaga się zrelaksować, wyciszyć, odstresować.